Trochę historii
Nazwa brandy wskazuje na napoje alkoholowe destylowane z win, głównie gronowych. Pochodzi ona od holenderskiego słowa brandewijn, którym w średniowieczu określano palone wino. Do tej tradycji nawiązuje też staropolska nazwa „wypalanka”, odnosząca się do alkoholi destylowanych w tradycyjny sposób. Czasami brandy jest też nazywana przepalanką – tak raczej powinno się określać gatunki wódek uszlachetnianych karmelem.
Historia brandy łączy się bezpośrednio z poznaniem sztuki destylacji, która polega na przekształcaniu wina owocowego lub wytłoków powstałych przy wyciskaniu owoców w bardziej skoncentrowany, czystszy alkohol. Trunki wysokoprocentowe znane były już w starożytnym Rzymie i Grecji, a ich historia może sięgać nawet Babilonii. Niekiedy ich wynalezienie przypisuje się Chińczykom lub Egipcjanom. Znana dzisiaj brandy pojawiła się w Europie w epoce średniowiecza za sprawą Arabów okupujących tereny Hiszpanii.
Tajniki produkcji
Jak przystało na alkohol z tradycjami, dobra brandy musi mieć odpowiedni wiek, zanim trafi do szklanki. By osiągnąć dojrzałość, osiem lat leżakuje w wypalanych dębowych beczkach, które nadają jej specyfi czną nutę starego drewna. Tak właśnie jest z Brandy Stock XO, czyli extra old.
Istotną rolę przy produkcji brandy odgrywa rodzaj beczek, w których trunek leżakuje. To faktura przepalonych desek umożliwia ciągły, lecz ograniczony kontakt alkoholu z powietrzem, które łagodzi cierpki posmak trunku. Leżakująca spokojnie w chłodnych piwnicach brandy nabiera klarowności, smak się uszlachetnia, a barwa powoli zyskuje głęboki, karmelowy odcień.
Sekrety wydobywania smaku
Aby docenić cały bukiet ukryty w prostej butelce, brandy należy pić niewielkimi łykami. Tylko taki sposób delektowania się pozwoli wyczuć aromaty palonego drewna, słońca zamkniętego w dębinie beczki, w których leżakował Stock XO, oraz szlachetne posmaki słodko-gorzkich bukietów.
Stock XO najlepiej smakuje schłodzony do temperatury 16°C. Należy go podawać w szkle w kształcie tulipanów i pozwolić mu się ogrzać w cieple dłoni. Uwolni to głęboko skrywane aromaty i powoli poczuć niezapomniany smak, zachwycający swoją głębią i dojrzałością.
Stock XO najlepiej smakuje schłodzony do temperatury 16°C. Należy go podawać w szkle w kształcie tulipanów i pozwolić mu się ogrzać w cieple dłoni. Uwolni to głęboko skrywane aromaty i powoli poczuć niezapomniany smak, zachwycający swoją głębią i dojrzałością.
Redakcja