„… Żeby móc marzyć…”

Doktor nauk medycznych, neurolog epileptolog, kierownik Zakładu Patofizjologii i Elektroencefalografii w szpitalu dziecięcym w Dziekanowie Leśnym, sekretarz Polskiego Towarzystwa Epileptologii – Ałbena Grabowska – daje przykład, jak pięknie można połączyć medycynę i pasję literacką.

Odkryć swój talent

Choć neurologia to niezwykle wymagająca dziedzina medycyny, profesor ANDRZEJ POTEMKOWSKI rozwija też inne swoje pasje. Jest człowiekiem niezwykłym – rzeźbi, maluje, fotografuje. I aż dziw bierze, że znajduje na to wszystko czas.

Ocalić przeszłość medyczną od zapomnienia

Dr n. med. Włodzimierz Nowatorski w pasji zbierania starych przedmiotów związanych z medycyną łączy przyjemność z misją. Kolekcja jest unikatowa, w ciągu trzydziestu lat udało mu się zgromadzić wiele niezwykłych eksponatów, niektóre nawet z XVIII wieku.

Kościuszkowiec pełną parą

Dr n. med. Leszek Marek Krześniak na co dzień jest internistą, lekarzem, o jakim pacjenci marzą: odpowiedzialnym, konkretnym, a przede wszystkim kompetentnym.

Nigdy nie przerwie w pół słowa komuś, kto zawile opowiada o swoich dolegliwościach. Zawsze wysłucha do końca, a jeśli pacjent ma własne zdanie na temat tego, co mu doskwiera, nie zbagatelizuje sprawy, mówiąc, że przecież to on jest od stawiania diagnozy, a nie chory.

Fotograf podróży

Fotografia i okulistyka są sobie bliskie, istnieje bowiem wiele analogii w budowie i funkcjonowaniu oka i aparatu fotograficznego. Tak więc okulistyka w pewnym sensie też zadziałała twórczo na moją świadomość.

Ratownictwo górskie moją pasją

Dr n. med., ratownik górski Bartosz Puchalski łączy dwie pasje – góry i medycynę.

Praca w Górskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym (GOPR) jest pracą społeczną, za którą nie otrzymuje się wynagrodzenia. Wynagrodzeniem jest tutaj uścisk dłoni Naczelnika Grupy czy też kierownika akcji, a przede wszystkim słowa podziękowania uratowanej osoby. Służba górska jest pracą trudną, wymagającą wielu wyrzeczeń oraz poświęceń, w zamian dostarcza sporo radości i satysfakcji.

Uzależniony od biegania

Prozdrowotne skutki biegania da się odczuć już po kilku treningach, a satysfakcja jest w tym przypadku ogromna.

Widok mety maratonu jest dla każdego maratończyka upragnionym i długo wyczekiwanym momentem, podczas którego satysfakcja oraz pojawiający się na zmęczonej twarzy uśmiech jest czymś wyjątkowym. Bieganie jest uzależniające.