Uzależniony od biegania

Uzależniony od biegania
Widok mety maratonu jest dla każdego maratończyka upragnionym i długo wyczekiwanym momentem, podczas którego satysfakcja oraz pojawiający się na zmęczonej twarzy uśmiech jest czymś wyjątkowym. Bieganie jest uzależniające.
Moda na bieganie
Bieganie stało się bez wątpienia pasją dla wielu osób. Można to zauważyć niemal każdego dnia o każdej porze roku. Wiele osób o poranku, w południe, późnym wieczorem, a nawet nocą biega, także przy złej pogodzie. W ostatnich latach sport ten stał się bardzo popularny. Świadczy o tym wciąż rosnąca liczba organizowanych imprez oraz zawodów sportowych, w czasie których amatorzy biegania spotykają się w celu rywalizacji sportowej. Każda tego rodzaju impreza integruje środowisko biegaczy i popularyzuje ten rodzaj sportu. Obecnie niemal na każdych zawodach biegowych odnotowuje się wzrost frekwencji uczestników. Prawie każde większe polskie miasto organizuje zawody, w tym maratony. Powstają kluby oraz różnego rodzaju grupy biegowe, które skupiają amatorów tego sportu. Bieganie stało się modne wśród każdej grupy wiekowej oraz zawodowej. Co istotne, żeby zacząć biegać nie trzeba od razu przeznaczać dużych środków finansowych. Dla amatorskiego biegania wystarczy strój sportowy, który każdy odnajdzie w swojej garderobie, a przede wszystkim chęć.

Biegam po zdrowie
Tak jak każdy rodzaj sportu, bieganie niesie za sobą dobre dla zdrowia skutki. Jak wiadomo, wysiłek fizyczny o charakterze aerobowym jest rekomendowany przez europejskie i polskie towarzystwa kardiologiczne jako strategia mająca na celu prewencję chorób układu sercowo-naczyniowego. Do tego rodzaju aktywności fizycznej należy bieganie. Pragnę podkreślić, że każda aktywność fizyczna o charakterze aerobowym tzn. poprawiająca wydolność fizyczną organizmu, ma wpływ na wiele aspektów zdrowotnych. W wyniku odpowiednio prowadzonego treningu aerobowego poprawia się profil lipidowy, gospodarka węglowodanowa, dochodzi do obniżenia ciśnienia tętniczego krwi, a przede wszystkim redukcji masy ciała. Oprócz wpływu na zdrowie fizyczne, bieganie ma duży wpływ na zdrowie psychiczne: poprawia nastrój, redukuje stres oraz napięcie emocjonalne. Zbawiennie skutki biegania można zaobserwować już po kilku tygodniach aktywności. Łatwo dostrzegalną zmianą jest redukcja masy ciała, a przede wszystkim poprawa wydolności fizycznej. To z kolei ma silne działanie motywujące do kontynuacji treningów, zwiększania intensywności oraz wydłużania dystansu pokonywanych kilometrów. Porównanie kondycji fizycznej biegaczy amatorów z osobami w tym samym wieku, które nie biegają, jest źródłem ogromnej satysfakcji i zastrzykiem energii do dalszego uprawiania tego sportu. Pragnę zauważyć, że wśród lekarzy jest sporo grupa pasjonatów biegania, zarówno wśród młodych adeptów medycyny jak i profesorów. Dowodem na to była spora ilość biegaczy wykonujących zawód medyczny, którzy brali udział w ostatnim Maratonie Warszawskim. Organizatorzy imprezy dokonali osobnej kwalifikacji tej grupy zawodowej.

Zdrowe uzależnienie
W moim przypadku bieganie stało się prawdziwą pasją i niepostrzeżenie stało się ważnym elementem życia. Wszystko zaczęło się od prostej i błahej przyczyny. Po prostu w codziennym życiu brakowało mi aktywności fizycznej. Na początku biegałem po 7 km, bez jakiejkolwiek motywacji. Następnie zauważyłem poprawę kondycji fizycznej i zacząłem pokonywać dystanse nieco dłuższe, do 10 km. W pewnym momencie obudził się we mnie duch rywalizacji i postanowiłem spróbować swoich sił w zawodach. Wybór padł na cykl imprez pt. ”Cztery dychy do maratonu”, które odbywają się w Lublinie nad Zalewem Zemborzyckim. Wspaniała atmosfera, doskonała organizacja, obecny duch rywalizacji, a przede wszystkim miejsce – bieg ścieżką wzdłuż zalewu, sprawił, że do chwili obecnej staram się brać udział niemalże każdego roku w tych zawodach. Ukończenie biegu z dobrym wynikiem było źródłem ogromnej satysfakcji. Później pojawiła się chęć spróbowania swoich sił w biegu na 15 km. Osiągnięcie zakładanego wyniku sprawiło, że wybór następnych zawodów był w tym przypadku niemal oczywisty – półmaraton. Dystans ponad 21 km może budzić pewne obawy, jednakże zdaniem wielu doświadczonych biegaczy, jak ktoś jest w stanie przebiec 15 km, na pewno uda mu się przebiec półmaraton. Po pokonaniu w ciągu jednego sezonu kilku półmaratonów pojawił się pomysł, aby zmierzyć się z dystansem maratońskim.

zwycięzca malutki


Pokonać siebie
Maraton, czyli bieg na 42 km 195 m, jest zwieńczeniem oraz ukoronowaniem długiego etapu przygotowań. Dla każdego biegacza amatora stanowi nie lada wyzwanie. Obawa, strach przed tzw. ”ścianą”, czyli brakiem chęci oraz energii na kontynuację biegu, budzi prawdziwy respekt. „Ściana” pojawia się najczęściej między 32 a 36 km biegu maratońskiego. Związana jest z wykorzystaniem zapasu glikogenu zgromadzonego w mięśniach, czego skutkiem jest brak energii, chęci i dalszej motywacji do kontynuacji biegu. Istnieje wiele sposobów radzenia sobie ze „ścianą”, jednakże żaden nie jest w pełni skuteczny. Ciężko przewidzieć, u kogo może pojawić się ten problem, najczęściej jednak dotyczy początkujących maratończyków i jest związany ze zbyt szybkim tempem biegu w pierwszej połowie dystansu maratońskiego. Sztuką jest bowiem przebiec drugą połowę maratonu szybciej niż pierwszą. Zaledwie około 10% uczestników biegów maratońskich jest w stanie dokonać tego wyczynu. W przygotowaniach do maratonu warto zwrócić uwagę na odpowiednią dietę przed zawodami, bogatą zwłaszcza w pokarmy zawierające węglowodany złożone o niskim indeksie glikemicznym. Największą szanse na ukończeniem maratonu z dobrym wynikiem mają osoby szczupłe, które łącznie tygodniowo przebiegają co najmniej 60 km.

Przetestuj się
Profesjonalną oceną szans na osiągnięcie dobrego wyniku w maratonie jest wykonanie ergospirometrii w celu określenia VO2max, czyli szczytowego pochłaniania tlenu oraz dokonanie pomiaru stężenia mleczanów w surowicy krwi po przebiegnięciu dystansu 10 km. Osoby o niskim VO2max, a także biegacze, których stężenie mleczanów po przebiegnięciu 10 km jest wysokie, mają małe szanse na uzyskanie dobrego czasu w maratonie. Prostym testem oceniającym wydolność fizyczną, a co ważne dostępnym dla każdego amatora biegania, jest test Coopera. Polega on na przebiegnięciu jak najdłuższego dystansu w ciągu 12 minut. Dostępne są odpowiednie interpretacje w zależności od płci i wieku biegacza, niemniej jednak osoby, które są w stanie pokonać dystans 3,1 km, wyróżniają się doskonałą, wręcz rewelacyjną kondycją fizyczną. Należy także zauważyć, że istnieje tzw. profil biegacza w zależności od uwarunkowań genetycznych oraz środowiskowych. Zawodnik osiągający doskonałe rezultaty w biegu na 10 km, niekoniecznie będzie w stanie ukończyć maraton z dobrym wynikiem. U biegaczy długodystansowych dochodzi do aktywacji innych procesów fizjologicznych oraz biochemicznych charakteryzujących się odmiennym progiem beztlenowym, a co z tym związane, wykorzystywane są inne włókna mięśniowe.

Dlaczego to robię?
Widok mety maratonu jest dla każdego maratończyka upragnionym i długo wyczekiwanym momentem, podczas którego satysfakcja oraz pojawiający się na zmęczonej twarzy uśmiech jest czymś wyjątkowym. Pragnę zauważyć, że bieganie maratonów jest uzależniające. Myśl o przebiegnięciu kolejnego dystansu maratońskiego pojawia się u większości biegaczy najczęściej po około 5 dniach od maratonu. Wtedy mięśnie przestają boleć i następuje powrót do regularnych treningów. Rodzą się pomysły oraz strategie na przebiegnięcie kolejnego maratonu, bowiem zdobyte zostało już bezcenne doświadczenie wypracowane w pocie czoła.
Motywując oraz zachęcając wszystkich, którzy jeszcze nie zaczęli biegać, pragnę powtórzyć, że aby zacząć uprawiać ten rodzaj sportu, poza ogólnym dobrym stanem zdrowia, wystarczą tak naprawdę chęci. Na początku nie trzeba kupować modnego oraz drogiego stroju sportowego, niemniej jednak warto zainwestować w dobre buty do biegania. Proszę uwierzyć, że prozdrowotne skutki biegania da się odczuć już po kilku treningach, a satysfakcja jest w tym przypadku ogromna. Do zobaczenia na biegowej ścieżce …:)

dr n.med., ratownik górski Bartosz Puchalski

I Katedra i Klinika Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
Kierownik Kliniki: prof. dr hab. med. Grzegorz Opolski
Grupa Bieszczadzka Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego
Naczelnik: ratownik górski Grzegorz Chudzik

następny artykuł