Że gdyby nie przerzucanie kartek w kalendarzu – zakładając, że korzystasz z papierowego kalendarza biurowego – twoja praca przypominałaby jeden męczący i właściwie niezmienny wysiłek?
Można jednak to szybko i skutecznie poprawić. W tym celu znajdź w piątek po południu około pół godziny i odpowiedz sobie na trzy pytania:
* Jak wzmocniłeś/wzmocniłaś klimat pracy w tym tygodniu?
* Jak wzmocniłeś/wzmocniłaś kompetencje w tym tygodniu?
* Jak wzmocniłeś/wzmocniłaś zarządzanie emocjami w tym tygodniu?
Wzmocnienie klimatu pracy polega między innymi na dostarczeniu kolegom/koleżankom ciekawej informacji zupełnie niezwiązanej z zadaniami zawodowymi, wsparciu w sytuacji konfliktowej lub emocjonalnej (przy czym raczej warto trzymać się poziomu zewnętrznego coacha/doradcy niż bliskiego powiernika), pomocy w codziennej pracy, pochwaleniu/docenieniu pracy innych. Wystarczy, że zrobisz jedną z powyższych rzeczy w tygodniu (na dobry początek), a twoje odczucie jakości pracy podczas podsumowania tygodnia za kolejne siedem dni polepszy się.
Wzmocnienie kompetencji oznacza nabycie nowej wiedzy lub umiejętności. Może to być wiedza/umiejętność zawodowa (co rozwija cię jako specjalistę), może to być wiedza/umiejętność związana z pracą, ale poza zadaniami zawodowymi. W tej grupie można wyróżnić obszar społeczny (kontaktów z innymi), osobisty (podejście do zadań, rozwój osobisty), organizacyjny (zarządzanie pracą, obowiązkami, zadaniami formalnymi). Podobnie jak poprzednio, wystarczy wykonanie jednego drobnego działania w tygodniu, żeby zapoczątkować pozytywny proces wzbogacania się jako lekarz i jako człowiek. A jedno przecież wiąże się z drugim dość ściśle. Jako specjalista zapewne masz skłonność do skupiania się na kompetencjach zawodowych, dlatego załóż sobie z góry, że jeden lub dwa razy w miesiącu wzmocnisz jakąś kompetencję pracową pozazawodową. Wzmocnienie następuje przez lekturę ciekawego artykułu, wymianę poglądów na forum, udział w konferencji lub szkoleniu, obejrzenie wartościowego filmu czy prezentacji w Internecie. Możliwości jest mnóstwo. Ważne, żeby robić to regularnie i co tydzień sprawdzać, chwaląc samego siebie za zrealizowanie założonych celów.
Praca w służbie zdrowia wymaga empatii. Kontakt z pacjentami, rodzinami, komplikacje, niespodzianki: to wszystko obciąża emocjonalnie lekarzy i pielęgniarki. Aby nie dać się przytłoczyć, nie iść w stronę obojętności ani wypalenia zawodowego, a także nie wybuchać w pracy lub w domu, trzeba dbać o higienę emocjonalną. W tym celu prostym ćwiczeniem jest przejście w krótkim czasie przez całe spektrum emocji. Na początku wystarczy pięć podstawowych (które stały się bohaterami wartościowego filmu dla dzieci i dorosłych pt. „W głowie się nie mieści”): radość, smutek, odraza, gniew, strach. Jak to zrobić? Najprościej jest zebrać kilka wpisów lub newsów internetowych, które wywołują w tobie każdą z tych pięciu emocji. Każdy ma nieco inne doświadczenie życiowe, więc te same treści mogą wywoływać różne emocje – musisz poeksperymentować na własną rękę. Dobrze też działają krótkie fragmenty filmów kinowych lub ich zwiastuny. Zwykle można w nich spotkać wszystkie pięć emocji, choć czasem nie wszystkie w tym samym trailerze. To krótkie ćwiczenie nie tylko wyrzuci z ciebie pokłady tłumionych emocji, ale też pozwoli nauczyć się ich odróżniania w codziennej pracy. Dzięki temu będziesz wiedzieć, że to, co właśnie mówisz, jest podszyte strachem lub gniewem i lepiej w tej chwili przerwać, zrobić sobie przerwę i dokończyć rozmowę później, już ze spokojniejszą głową.
Jeśli co piątek w trakcie półgodzinnego podsumowania przypomnisz sobie i wynotujesz co najmniej jedną sytuację, którą da się podporządkować jednemu z trzech powyższych pytań, oznacza to, że twój tydzień był bardzo udany. Poczujesz zadowolenie i zechcesz to powtórzyć w kolejnym tygodniu. I taki właśnie jest cel tego ćwiczenia.
Mariusz Ludwiński