Poniżej podaję kilka ogólnych wskazówek dotyczących domowej pielęgnacji skóry twarzy, pasujących dla każdego rodzaju cery.
- Wieczorem należy dokładnie oczyścić twarz odpowiednio dobranym preparatem i spłukać wodą. Producenci płynów micelarnych, mleczek kosmetycznych oraz innego typu cleanserów z reguły zamieszczają na opakowaniu uwagę, że preparat nie wymaga spłukiwania wodą. Jako lekarz dermatolog uważam, że unikanie kontaktu z wodą jest niefizjologiczne i może źle wpłynąć na skórę. Demakijaż oczu należy wykonać delikatnie, wacikiem nasączonym płynem micelarnym, unikając nadmiernego pocierania i naciągania cienkiej skóry wokół oczu. Mycie twarzy i okolicy oczu mydłem nie jest korzystne nawet dla cery łojotokowej, nie mówiąc już o cerze suchej.
- Raz w tygodniu można zrobić sobie peeling enzymatyczny. Jest on na tyle delikatny, że pasuje do każdego rodzaju cery. W przypadku cery łojotokowej, skłonnej do zaskórników można wykonywać go nawet dwa razy w tygodniu.
- Starajmy się używać kosmetyków dobrze dobranych do potrzeb naszej skóry, nie stosujmy ich w nadmiarze i nie zmieniajmy zbyt często. Testowanie na własnej twarzy przeróżnych kremów i maseczek, stosowanie co kilka dni innego preparatu, często kończy podrażnieniem skóry. Żyjemy w czasach masowej produkcji kosmetyków, w związku z tym prawidłowa pielęgnacja cery nie jest wbrew pozorom łatwa. Wszystko nęci i kusi. Często kupujemy nie krem, lecz wizerunek modelki, która go reklamuje, nie zastanawiając się, czy ten preparat jest odpowiedni właśnie dla nas.
- Kolejna zasada to wyrobienie sobie dobrych nawyków, takich jak prawidłowa postawa i niezaciskanie żuchwy.
Sposób trzymania głowy ma duży wpływ na owal naszej twarzy. Częste garbienie się i pochylanie głowy, sprzyjają tworzeniu się drugiego podbódka. Nawykowe zaciskanie żuchwy, najczęściej pod wpływem stresu, prowadzi natomiast do wyostrzenia rysów twarzy i nadaje jej zmęczony wygląd.